Najbardziej na wyjeździe podobało mi się…

- Dzień w Parku Asterixa. Było tam wiele atrakcji i można było doznać wielu emocji.

- Walt Disney Studio, super grupa, w kolejkach wymiana zdań i myśli, a dodatkowo przeżycia wzbogacone o mocne wrażenia w Hollywood  Tower Hotel i Roller Coaster’ach

- Zwiedzanie wieży Eiffla. Mogliśmy wjechać na ostatni jej poziom skąd fantastycznie było widać panoramę Francji. Mieliśmy także okazję zobaczyć podświetloną wieżę późnym wieczorem, a to pozostanie w mojej pamięci jeszcze długo…

- Cały Paryż, a w nim Sacre Coeur, Notre - Dame i Pere Lachaise, na którym leży  Chopin. Smaczne były również naleśniki, które kupiłem przed kościołem św. Piotra - Bartek

- Park Asterixa, Notre - Dame i kolacja i przedstawienie Wild West Show oraz roller coaster w rytm muzyki Aerosmith  - Jakub

- Podobał mi się szczególnie trzeci dzień pobytu w Paryżu. Wstałem wykończony po dwóch wspaniałych dniach, ale ten trzeci był najdłuższym w moim życiu. Gdy wyjechaliśmy z hotelu o koło godz. 7.00 prosto na cmentarz Pere Lachaise  wiedziałem, że ten dzień będzie super. Od razu „dostałem kopa” gdy zobaczyłem pomnik Fryderyka Chopina i grupkę Polaków przy nim. Piękne było przeżycie gdy zza horyzontu cały czas wychylała się Wieża Eiffla. Nie mogłem się doczekać kiedy na nią wjadę. Piękna katedra Notre Dame i kilometr zero, który prawie pocałowałem. Obok ludzie jedzący „la crepes”  mmm. Muzeum Luwr. Potem Eucharystia w kaplicy Cudownego Medalika i Sekwana  z wypoczynkiem na statku. Nareszcie Wieża Eiffla. Widok nieopisany. Żadne zdjęcie go nie ukaże. Było to jak w najcudowniejszym marzeniu. Modliłem się wtedy żeby ten dzień się nie skończył… Na koniec Łuk Triumfalny i Paryż nocą…  Nie mogę zapomnieć jeszcze o kolacji – spektaklu – ostatniego dnia, ale może ktoś to jeszcze opisze… - Perzan

- Pobyt w parku Asterixa. W tym dniu częściowo się przełamałem. Na pontonach miałem wrażenie jakbym obijał się o skały. W domu strachów było bardzo strasznie tajemniczo, ale wcale mnie nic nie straszyło. Najlepszą atrakcją była drewniana łódka, która mieściła 4 osoby. Najpierw jechało się pod górę, później były zakręty i mały spad w dół. Bardzo się cieszyłem, że to koniec, aż tu nagle dowiedziałem się, że to nie wszystko. Następnie jeździło się w ciemnym tunelu gdzie lała się woda. Jeszcze parę zakrętów pod górę i… SUPER  ZJAZD! Przy zjeździe jeszcze nieoczekiwane zdjęcie. Na tym zjeździe czułem się wyśmienicie. Po prostu jakbym leciał w powietrzu i miał wylecieć. To było prawdziwe kamikadze!!! To była najlepsza atrakcja!

- Cały wyjazd był bardzo ciekawy i interesujący. Zwiedzaliśmy wszystkie najciekawsze miejsca Paryża zaczynając od wieży Eiffla i kończąc na rejsie Sekwaną i co dla nas najważniejsze – było dużo rozrywki w Disneylandzie i Parku Asterixa. Lepszego wyjazdu nie mogliśmy sobie wymarzyć  - Paweł

- Jazda w autokarze i zwiedzanie parku Asterixa, najbardziej roller coaster „Zeus”, lot do ciemnej jaskini, wodne atrakcje, po których byłem cały mokry – Patryk

- Najbradziej podobał mi się Park Asterixa i Obeliksa, ponieważ było bardzo dużo hardcorowych atrakcji jak np. roller coastery. Menhir Ekspres i dużo innych. Nie napiszę wszystkich atrakcji ponieważ ręka by mi zdrętwiała, bo tak dużo było atrakcji - Bartek

- Najbardziej podobały mi się piękne francuski, ale również zwiedzanie Paryża. Najbardziej jednak zapamiętam wizytę na wieży Eiffla, ponieważ mimo strachu spowodowanym lękiem wysokości wszedłem na sam szczyt   -  Janusz

- Podobało mi się jak murzyni sprzedawali codziennie małe wieżyczki Eiffla oraz statek po Sekwanie, bo w ogóle się na nim nie bałem. Ponadto Sacre – Coeur, bo była tam uroczysta Msza i piękna panorama, bo Montmartre jest umieszczony na górze. Super była też bajkowa atmosfera w Disnaylandzie.

- Najbardziej podobał mi się Disneyland Park, ponieważ lubię parki zabaw. Disneyland to miejsce zabaw dla wszystkich nawet dla mnie. Wszyscy stali w kolejkach i jeździli na różnych atrakcjach - Krzysiu

- Najbardziej podobał mi się pierwszy dzień zwiedzania Paryża. Byłem onieśmielony jego przepychem, wielkością i urokiem. Msza w podziemiach Sacre - Coeur była wspaniałym przeżyciem. Gonitwa pomiędzy poszczególnymi punktami programu wzbudzała większą atrakcję niż niejeden roller coaster. Pierwsze zakupy również były ciekawe – w ten dzień zrodziło się „łan ojro” i „gud prajzys” Nie zapomnę widoku 14 butelek wina na prezenty na ladzie w sklepie oraz nie zapomnę „targów” z murzynami, a w szczególności przygotowywanych kolacji - Rysiek

-  Disney Studio. Byłem 5 razy na roller coasterze z muzyką, na atrakcji „Gdzie jest Nemo”, i też na spadochronach. Super był Hollywood Tower Hotel i pokaz kaskaderów - Eryk

- Dzień trzeci kiedy mogliśmy zobaczyć magiczne miejsca Paryża i całe piękno tego miasta: Notre Dame, Luwr, Sekwana podczas rejsu statkiem, rue du Bac, Wieża Eiffla – same perełki Francji – Seba

- Najbardziej na wyjeździe podobała mi się wieża Eiflla  dlatego, że było bradzo wysoko i można było podziwiać widoki z samej góry. Ogólnie było bardzo super! – Kuba

- Najbardziej podobały mi się roller coaster w rytm muzyki Aerosmith, bo jeździło się w ciemnościach i obracało o 360 stopni – Piotrek

- Na wyjeździe podobał mi się najbardziej pobyt na Wieży Eiffla. Było to wydarzenie bezprecedensowe. Pomału wjeżdżaliśmy windą do góry i obserwowaliśmy panoramę Paryża. Na samym szczycie wieży rozciągał się nie do zapomnienia widok na Paryż. Jest to coś niewiarygodnego. Nie da się tego opisać. Oprócz tego podobały mi się niektóre francuski.